Krzysztof od dłuższego czasu odczuwał ból pleców, więc
postanowił udać się do lekarza. Po szczegółowym badaniu lekarz mówi: –
Krzysztof, powinieneś ograniczyć stres i zacząć uprawiać więcej sportu.
Krzysztof, ze zmieszaną miną, odpowiada: – Ale
panie doktorze, mój sport to… oglądanie piłki nożnej
z piwem w ręku. Czy to się liczy? Lekarz, patrząc z
ironią, mówi: – Tylko jeśli podnosisz butelki z
piwem w tempie olimpijskim.