Facet jechał na rowerze po mieście, gdy nagle telefon
wypadł mu z kieszeni prosto na ulicę. Zatrzymał
się, podniósł go, spojrzał i westchnął
„Znowu rozbiłem szybkę!”
Jakiś przechodzień, widząc to, pocieszył go
„Spokojnie, to przecież tylko telefon!”
Facet odwrócił się i powiedział „Tak, ale to już piąty dzisiaj!”