Kasia wracała późnym wieczorem do domu po długim dniu pracy.
Było już ciemno, a ulice w jej okolicy były puste.
Kiedy zbliżała się do swojego domu,
zauważyła postać stojącą pod latarnią,
tuż przy wejściu na podwórko. Był to
starszy mężczyzna w długim płaszczu,
który wpatrywał się w nią bez ruchu.
Kasia poczuła niepokój, ale postanowiła to zignorować.
Kiedy weszła do domu, spojrzała przez okno
i zauważyła, że mężczyzna nadal tam stoi. Przerażona,
zamknęła wszystkie drzwi i okna, starając się
o nim zapomnieć. W nocy jednak usłyszała
stukanie do drzwi. Wstała z łóżka, ale kiedy podeszła
do drzwi, nikogo tam nie było. Czuła, że coś niepokojącego
dzieje się wokół niej.
Następnego ranka odkryła na drzwiach
kartkę z napisem: „To nie koniec”.